niedziela, 8 grudnia 2013

Jak zdobyć Dead Code do Dead-Surf za darmo?

O tym, że Dead Code (dead kod) to wartościowy gadżet nie trzeba nikogo z dead-surf'erów przekonywać - można za nie kupować.. właściwie wszystko: dostęp do gier: tych wysublimowanych typu "Super Polecony", czy do zwykłych zdrapek. Intrygującym efektem ubocznym korzystania z Dead Code'ów jest upgrade konta. Skąd jednak brać Dead Code? A jeszcze lepiej skąd je brać za free?

Dead code można wygrać w Bonus Grid na stronce Dead-Surf:


Klikamy w nagrobek i nagroda punktowa, lub upragniony kod jest w naszym posiadaniu. Dostęp do Bonus Grid uzyskujemy klikając czachę na surfbarze, dokładniej opisałem to w sekcji Dead-Surf.

Inną metodą są internetowe zdrapki i konkursy, w których wygrywamy punkty za które możemy sobie kupić Dead Code. Jedną z takich zdrapek jest PlopKdo, serwis w którym każdego dnia dostajemy 15 biletów na darmowe zdrapki:

Klikamy w Ticket KDO/Ticket PLOPY/Ticket COFFRE a wygrana automatycznie dopisuje się do naszego salda - całość trwa jakieś 10 sekund.

Jeśli już zdobędziemy jakieś 240 punktów (bieżąca cena Dead Code), udajemy się do Boutique i kupujemy co nam się żywnie podoba, kody lub gotówke na PayPal (są też nagrody rzeczowe, ale sam nie wiem czy wysyłają za granicę)

Zapisać do serwisu można korzystając z mojego reflinka poniżej, za każdego poleconego otrzymuje się dodatkową zdrapkę.. codziennie, niezależnie od tego czy polecony jest aktywny czy nie.

Zdrapki z kodami do Dead-Surf


To na tą chwilę wszystkie sposoby na darmowe Dead Code jakie namierzyłem w swojej jeszcze krótkiej karierze Dead-Surfera, jeśli znacie jakieś inne fajne sposoby, może podzielicie się z innymi w komentarzach?

pozdrawiam
m. 

środa, 4 grudnia 2013

Promowanie PTP na sejfiku, możesz na tym zarobić więcej niż myślisz

O tym, że promowanie stron PTP to dochodowy interes nie trzeba nikomu przypominać. Jest jednak kilka mało znanych faktów, które pomogą Ci zwielokrotnić swoje zyski.

Pamiętacie co pisałem o Sejfiku? Mniej więcej coś takiego: "jest moim ulubionym serwisem do zarabiania w sieci". Powody ku temu są wielorakie, aczkolwiek dziś mam zamiar opowiedzieć Wam o trochę mniej popularnych aspektach tego GPTRa.

Pierwszy interesujący aspekt to usługa zwana SubKonto. To taki dodatkowy składzik na zaskórniaczki, którymi możemy opłacać aukcje, kupione reklamy, korumpować admina, or else. SubKonto możemy doładować SMSem, kartą kredytową czy przelewem. Ot cała Ameryka. Okazuje się jednak, że jest jeden bajer, który czyni z SubKonta kolejny element naszego zarobkowania. Jeśli bowiem zdecydujemy się doładować SubKonto przelewem w kwocie 100+ PLN na nasze subkonto trafi dodatkowo 2% tej kwoty. Do wykorzystania, od zaraz. 


Ale po co właściwie mamy ładować jakieś konto na 100 PLN? Oczywiście po to, żeby zarabiać na PTP, reklamować jakiś serwis, etc. Oczywiście jak to w życiu bywa, najlepiej tanio kupić, drogo sprzedać - i tu z odsieczą przychodzą nam Promocje na produkty sejfika. 



Ceny są czasami tak szałowe, że warto obkupić się na zapas, a do tego służą nam właśnie środki zgromadzone na SubKoncie.


Case Study:

Miałem przyjemność załapać się na promocję:



W przeliczeniu 39 groszy za 1000 wyświetleń. Bardzo atrakcyjny przelicznik (około 100% zysku z inwestycji w Imperium) Jeśli doliczymy do tego, że 2 PLN dostaliśmy całkiem za free, robi się naprawdę interesująco.

miłego odkrywania nieznanych aspektów znanych programów

m.


sobota, 30 listopada 2013

Weekendowa refleksja nad zarabianiem w internecie

Weekend to czas, kiedy większość z nas koncentruje się na odpoczynku, realizacji swoich pasji, kultywowaniu swojego hobby czy nadganianiu zaległości towarzyskich. Czy nie byłoby pięknie gdyby w międzyczasie internet na nas zarabiał? Zupełnie pasywnie, pozostawiając nam czas na weekendowe rozrywki?

Jest środek weekendu, w moim wykonaniu bardzo intensywnego weekendu - wczoraj koncert zaprzyjaźnionej kapeli, dziś majsterkowanie w domu i impreza w przyjacielskim gronie, jutro odsypianie i wieczorny koncert Behemotha. Nie specjalnie mam czas i ochotę dziś cokolwiek klikać, a mimo to mam świadomość, że internet przynosi mi dochód.. w mojej ulubionej formie: pasywny dochód.

Na źródła mojego pasywnego dochodu składają się obecnie:
Płatne promowanie strony to chyba najbardziej dochodowa forma aktywności w programach GPTR (Get Paid To Read) - na stronie poświęconej Sejfikowi opisałem to już bliżej. W praktyce PTP (Paid to Promote) to taka forma lokaty: inwestujesz środki w reklamowanie strony, za które płaci ci jej właściciel (Serwis GPTR).

Szybkie spojrzenie na moje zarobki w tej dziedzinie:

  • Kredytki PTP - wymiana 45.662 zl
  • Paid To Promote Credits Exchange 107.4010zl
Wygląda to naprawdę fajnie, jeśli przypomnimy sobie, że te akurat środki zgromadziły się same.

Sprawa z surfbarem Dead-Surf wygląda nie mniej interesująco:
  • Estimation Conversion au dernier taux : 1.05 €
Jak na niewielkie świecidełko, które wyświetla reklamy gdzieś w międzyczasie, 1 Euro w tydzień nie brzmi wcale źle.

Myślę, że przygotowując się do dzisiejszego wieczornego wyjścia, pomyślę jak te pasywne źródła dochodu, troszeczkę podrasować. A Wy drodzy czytelnicy, jakie macie pomysły, żeby zarobić a się wcale nie narobić?

z pozdrowieniami,
m.




środa, 27 listopada 2013

Dead-Surf - podoba mi się ta zabawa

hej,

To już 4 dzień odkąd jestem użytkownikiem Dead-Surf - i przyznam szczerze, jestem zachwycony.

Zainstalowałem aplikację, dokładnie tak jak opisałem w instrukcji instalacji, a o to pierwsze refleksje:
1) System operacyjny, nie odczuł zbytnio jej obecności - pamięci zabiera 14kB i na tym się kończy.
2) Surfowanie przebiega sprawnie, nic się nie blokuje, nie przywiesza
3) Z TaskManagera Windowsa można cały surfbar wysłać zminimalizowany do granic przyzwoitości w tło.. wtedy to nawet cienia banera nie zobaczycie
protip: O opcji 3 wspominam jako o ciekawostce, trochę to przecież niezgodne z umową z administracją surfa, a dodatkowo możemy przeoczyć sporo szans na zarobek

Swoje spostrzeżenia odnośnie właściwości zarabiawczych surfbara spisałem w atrykule u góry.

Jednym słowem polecam, surfbar jest taki jak się spodziewałem, 0,40 Euro zarobiło się samo, bez mojej specjalnej aktywności, w niczym mi nie przeszkadza, a odrobina hazardu zawarta w gierkach na stronie dodaje całej zabawie smaczku.

pozdrawiam
m.

niedziela, 24 listopada 2013

Eksperyment: Surfbar Dead-Surf.com

hej,

Oj roi się dziś u mnie od eksperymentów - postanowiłem jakiś czas temu, że skoro i tak spędzam przy komputerze sporo czasu, fajnie byłoby móc ten czas wykorzystać dodatkowo, jakimś sprytnym i nieangażującym zbytnio sposobem zarobkowania.

I oto stało się, zarejestrowałem się w dead-surfie, o szczegółach całej tej operacji poczytacie tam również.

Na dzień dobry ustawiłem przeźroczystość na 70% i już jest nieźle .. ale może jeszcze coś wykombinuję żeby zupełnie nie przeszkadzał

pozdrawiam
m.

Eksperyment: Zaczynam sprzedawać produkty bankowe

Witajcie,

Piszę całkiem na gorąco, dokładnie 10 minut temu zarejestrowałem się w systemie partnerskim cenionego portalu finansowego Bankier.pl. Rejestracja dość prosta, a co ciekawe nie jest wymagana własna przestrzeń internetu, ni blog, ni WWW.

Bliżej zasady samego programu opisze na osobnej stronce, żebyście mogli poznać zasady i możliwości zarobku związane z tą formą działalności.

Póki co system wygenerował dla mnie z automatu stronkę z produktami:

http://najlepsze_oferty.systempartnerski.pl/

Wygląda, jeszcze dość czerstwo, ale trochę pracy i być może uda się ją trochę ożywić.

Następny krok, to zgłoszenie tego bloga do Bankier.pl - jeśli pozytywnie przejdzie weryfikację treści, będę mógł tu zamieścić pełen opis samego programu, póki co nawet nie linkuje, słów Bankier.pl.. ot tak z przezorności.

pozdrawiam

m.

piątek, 22 listopada 2013

Rewolucje i zmiany na blogu

hej,

Pisałem niedawno, że wracam do blogowania.. nigdy jednak nie wspominałem, że będzie to takie samo blogowanie jak zwykle. Latka lecą, całe szczęście, że z wiekiem przychodzą też pewne doświadczenia i pomysły na nowe eksperymenty.

Przedstawiam zatem nową odsłonę tego bloga, rozszerzoną o nowe formy działalności zarobkowej, trochę już poważniejsze, ale bez przesadyzmu, klikać zamierzam nadal, bo ciągle czuję, że poza tymi paroma złotymi PLNami, sporo się uczę o internetowym marketingu i prawdziwym zarabianiu.

Na dzień dobry przedstawiam dwie nowe sekcje, póki co dwie:


  1. Programy partnerskie na przykładzie mBank.net
  2. Programy ankieterskie na przykładzie MarketAgenta
Mam nadzieję, że zainteresuje Was rozszerzona tematyka bloga, bo tematów wydaje się być sporo, a i doświadczeń planuję zdobyć masę.

Zapraszam do lektury i wspólnej wyprawy w świat poważniejszych zarobków z netu.

m.

poniedziałek, 4 listopada 2013

Surfik.net - scam i basta

Witajcie,

Po naprawdę długiej przerwie, wracam do blogowania. Niestety temat jaki mnie tu przyciągnął nie należy do najprzyjemniejszych.

Surfik.net, którego promowałem całem sercem i duchem, okazał się tekturową wydmuszką, nabijającą kasę tylko właścicielowi. Miałem co prawda, pewne podejrzenia trochę wcześniej, przykładowo, nie bardzo mogłem się doliczyć jakichkolwiek punktów z 21 poleconych, ale ciężko było to zweryfikować, bo sam system nie pozwalał na śledzenie aktywności własnych podopiecznych.

Apogeum, tej smutnej opowiastki przypada na dzień, w którym dociułałem 1kk punktów (tak równiótki milionik), klikam wymiana, punkty jak były, tak się zmyły.. później kilka maili do administracji, jak przysłowiowym grochem o elewację..

Skasowałem dziś konto, spieszę pousuwać wszelkie linki do tej padliny szkaradnej z mojego bloga.

Z pozdrowieniami

m.