Witajcie,
Po naprawdę długiej przerwie, wracam do blogowania. Niestety temat jaki mnie tu przyciągnął nie należy do najprzyjemniejszych.
Surfik.net, którego promowałem całem sercem i duchem, okazał się tekturową wydmuszką, nabijającą kasę tylko właścicielowi. Miałem co prawda, pewne podejrzenia trochę wcześniej, przykładowo, nie bardzo mogłem się doliczyć jakichkolwiek punktów z 21 poleconych, ale ciężko było to zweryfikować, bo sam system nie pozwalał na śledzenie aktywności własnych podopiecznych.
Apogeum, tej smutnej opowiastki przypada na dzień, w którym dociułałem 1kk punktów (tak równiótki milionik), klikam wymiana, punkty jak były, tak się zmyły.. później kilka maili do administracji, jak przysłowiowym grochem o elewację..
Skasowałem dziś konto, spieszę pousuwać wszelkie linki do tej padliny szkaradnej z mojego bloga.
Z pozdrowieniami
m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz